wtorek, 5 grudnia 2017

#111 "Terapia" - Kathryn Perez


Tytuł: "Terapia"
Autor: Kathryn Perez
Data wydania: 22 listopada 2017r.
Liczba stron: 483
Tytuł oryginału: "Therapy"
Wydawnictwo: NieZwykłe

O "Terapii" usłyszałam jeszcze zanim została wydana w Polsce. Była ona bardzo dobrze oceniana i byłam ciekawa, czy będzie kiedyś okazja ją przeczytać. Dzięki nowemu Wydawnictwu NieZwykłemu, mamy taką możliwość. Wiedziałam, że będzie to emocjonalna książka, gdyż opis oraz pojawiające się do tej pory opinie to sugerowały. Bałam się, że złamie mi serce i po jej skończeniu dopadnie mnie książkowy kac... Czy tak się stało? Zapraszam do dalszej lektury!

"Mówią, że potwory żyją pod naszymi
łóżkami.
Mylą się, bo naprawdę potwory żyją w 
naszych umysłach."

Jessica radzi sobie z życiem tylko w jeden sposób - tnąc się żyletką. Jest ona najlepszą i zarazem jedyną przyjaciółką dziewczyny, do której często zwraca się o pomoc. Samookaleczanie, prześladowanie w szkole, to jej codzienność, z którą musi się mierzyć. Ucieczką jest dla niej przypadkowy seks, z nowo poznanymi facetami. Jej sytuacji nie poprawia także matka, która lubi się napić i ojciec, który się nią nie interesuje. Jedyne czego pragnie, to skończyć liceum i uwolnić się od gnębicielek,  które zrobią wszystko, żeby ją poniżyć.
Nieoczekiwanie w życiu Jess pojawia się promyk nadziei o imieniu Jace. To on wprowadził trochę kolorów do jej życia i przegonił demony, choć na trochę... Jego przyjaźń, to najlepsze, co w mogło ją w tym danym momencie spotkać. Jednak za Jess ciągnie się przeszłość, o której dziewczyna nie może zapomnieć. Pewnych mechanizmów, w tym ranienia i odpychania innych, nie może się pozbyć. Jest destrukcyjna, nie tylko dla siebie... Czy jest jeszcze dla niej nadzieja na normalne życie? I czy może ona je spędzić u boku Jace'a? Tego dowiecie się, sięgając po "Terapię"!

"Głaszczę szorstką skórę na moim brzuchu i zastanawiam się, czy to możliwe, żeby wewnętrzne blizny bolały bardziej, niż te na zewnątrz."

Co to był za rollercoaster emocji! W ciągu pierwszych stu stron, płakałam niezliczoną ilość razy, zastanawiając się przy tym, jak ludzie mogą być tacy straszni i nieczuli. Główna bohaterka, Jessica, w czasach licealnych przeżyła piekło. Była regularnie poniżana, wyśmiewana, wyzywana, a nawet bita. I dlaczego? Ponieważ była inna. Starała się być niewidoczna, jednak jak już ktoś upatrzy sobie swoją ofiarę, to nie ma rady, żeby się od tego uwolnić. A wiecie co było najgorsze? Że nikt nie reagował. Ani nauczyciele, ani tym bardziej uczniowie, którzy tylko przyglądali się, jak inni znęcają się nad Jessicą. Niestety, często się tak zdarza i to jest naprawdę przykre. Łatwiej jest przecież odwrócić głowę, pośmiać się wraz z prześladowcami albo być obojętnym na ludzką krzywdę. W życiu bohaterki pojawił się wybawiciel w postaci Jace'a, ale wiele osób zostaje samemu, niejednokrotnie posuwając się przez to do strasznych czynów...

Terapia, to jedna z tych książek, po których skończeniu ma się totalną pustkę w głowie. Przez następne godziny, czy dni człowiek zastanawia się, co to była za historia. Robi z mózgu totalną sieczkę, nie mówiąc już o tym, serwuje ogromny wachlarz emocji, które bardzo intensywnie się odczuwa. Zaczyna się na smutku, żalu i płaczu, a przez pozostałe strony te uczucia się mieszają, wspomagane także szczyptą optymizmu, a nawet odrobiną radości. I gdy już ma się nadzieję, że wszystko zaczyna się powoli układać, przejeżdża walec i wszystko niszczy, pozostawiając za sobą tylko pustkę. Nie zdradzę Wam, jakie uczucia przeważą u Was na końcu, bo o tym będziecie się musieli przekonać już sami, ale przekonuję, że naprawdę Warto sięgnąć po tę pozycję.

Skupiając się teraz troszkę na aspektach niezwiązanych z samą historią Jess i Jace'a, napiszę Wam, co było również wielkim plusem tej książki. Przede wszystkim styl pisania autorki, który był po prostu cudowny - piękny i prosty w odbiorze, trafiający wprost do serca czytelnika. Kojarzy mi się z innym świetnym piórem, jednej z moich ulubionych autorek - Brittainy C. Cherry. Nie wiem, czy ktoś się ze mną w tym zgodzi, ale obie Panie piszą podobnie, ponieważ bardzo emocjonalnie. Ich słowa przelane na papier, są po prostu piękne i tworzą tym samym bardzo wzruszające i cudowne powieści. Jeśli więc lubicie twórczość wspomnianej wcześniej przeze mnie autorki, to "Terapia" powinna być Waszym następnym wyborem. Ale nie tylko to powinno decydować, bo powieść Kathryn Perez trafi do wszystkich, lubujących się w poruszających, dających do myślenia, a przede wszystkim w świetnie napisanych książkach. Polecam Wam ją z całego serca. Mam nadzieję, że pokochacie ją równie mocno, jak ja.

Bardzo dziękuję Wydawnictwu NieZwykłemu za egzemplarz książki!

Moja ocena: 9/10

Czytaliście? A może macie zamiar?
Piszcie w komentarzach :)

2 komentarze:

  1. Mam w planach tę książkę i widzę, że muszę ją przeczytać wcześniej niż planowałam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie książki powodują kaca moralnego!

    OdpowiedzUsuń