niedziela, 17 grudnia 2017

#113 "Podtrzymując wszechświat" - Jennifer Niven


Tytuł: "Podtrzymując wszechświat"
Autor: Jennifer Niven
Data wydania: 
Liczba stron: 403
Tytuł oryginału: "Holding Up the Universe"
Wydawnictwo: Bukowy Las

Jennifer Niven, to autorka bestsellerowych "Wszystkich jasnych miejsc". Pozycja ta podbiła serca tysięcy czytelników zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Mnie osobiście również bardzo się podobała i nie mogłam doczekać się, co też autorka zaserwuje nam w swojej najnowszej powieści. "Podtrzymując wszechświat" zapowiadała się bardzo dobrze, a pozytywne opinie, które do tej pory słyszałam upewniły mnie tylko w przekonaniu, że koniecznie muszę po nią sięgnąć. Jesteście ciekawi, czy autorka spełniła moje oczekiwania? Zapraszam do dalszej lektury!

"Nigdy nie zostawiamy z tyłu starego świata, po prostu tworzymy sobie nowy."

Libby, nazywana była niegdyś "najgrubszą nastolatką w Ameryce". Obecnie dziewczyna waży o wiele mniej, jednak nadal ma spore problemy z nadwagą. Nikt jednak nie zadaje sobie trudu poznania Libby takiej, jaka jest obecnie, tylko nadal postrzegają ją przez pryzmat wydarzeń sprzed dwóch lat. Wtedy to musieli zburzyć część jej domu, by ją z niego wydostać, gdyż sama nie dałaby rady tego zrobić. Teraz wraca do szkoły, wiedząc, że nie będzie miała łatwo. Jest jednak gotowa na nowe znajomości, a może i wielką miłość, o której tyle czytała w książkach. Jest gotowa na to, co życie ma jej do zaoferowania.

Jack, to popularny i lubiany chłopak, którego wszyscy doskonale znają. Nikt nie wie jednak, że choruje na prozopagnozję, a co za tym idzie, nie rozpoznaje twarzy, nawet najbliższych mu osób. Jego postawa to kreacja po to, żeby nikt się nie dowiedział o jego chorobie. Do tej pory udawało mu nie zaliczać większych wpadek, ale ile można zmagać się z tym problemem samemu?
Nieoczekiwanie ta dwójka staje się sobie bliska. Obecność tego drugiego zaczyna być nieoceniona. Oboje odkrywają, że im więcej czasu ze sobą spędzają, tym mniej samotni i niepotrzebni się czują.

"A jeśli chodzi o was, całą resztę, zapamiętajcie jedno: JESTEŚCIE CHCIANI. Czy jesteście duzi, czy mali, niscy czy wysocy, zwykli czy śliczni, towarzyscy czy nieśmiali. Nie pozwólcie, żeby ktokolwiek wmawiał wam, że jest inaczej. I sami też tego nie róbcie. Zwłaszcza nie róbcie tego sami."

Najnowsza powieść Jennifer Niven "Podtrzymując wszechświat" okazała się być naprawdę świetną lekturą. Autorka w bardzo prosty sposób pokazała, że najważniejsze jest to, co my o sobie myślimy, a nie to, co sądzą o nas inni. To, czy postrzegamy świat jako miejsce dobre, czy złe, zależy tylko od nas. Bo tylko my sami możemy sprawić, by nasze życie przebiegło jak najlepiej. Ważne jest, byśmy umieli się cieszyć każdym dniem i odnajdywać pozytywy nawet w najmniejszych rzeczach. Pozwólmy sobie na szczęście, choćby i kosztem bycia obgadywanym. Plotki miną, złe słowa także, a radość z życia pozostanie.

"Tyle, że ja się dobrze czuję taka, jaka jestem. Być może zrzucę jeszcze jakieś kilogramy. Być może nie. Dlaczego to, ile ważę, tak działa na innych ludzi? Przecież na nich nie siadam, więc nie powinno ich to obchodzić, prawda?"

Autorka wykreowała bardzo sympatycznych bohaterów, których nie sposób nie polubić. Przeżywa się z nimi wszystko od pierwszej do ostatniej strony, kibicując im z całego serca. Przyjaźń to coś, co warto pielęgnować, mimo, że nie zawsze jest ona idealna. Ale wtedy byłoby za nudno, prawda?
Podsumowując, "Podtrzymując wszechświat", to bardzo ciekawa, wciągająca i dająca do myślenia powieść, która powinna spodobać się zarówno młodzieży, jak i starszym czytelnikom. Każdy powinien coś z niej wynieść, a na pewno spędzić przy niej fajnie czas. Ja osobiście bardzo się cieszę, że po nią sięgnęłam i już nie mogę się doczekać kolejnych książek tej autorki.

Dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las za egzemplarz książki!



Moja ocena: 8,5/10

Czytaliście? A może macie zamiar?
Piszcie w komentarzach! :)

4 komentarze:

  1. Czytałam i bardzo mi się podobała, podobnie jak "Wszystkie jasne miejsca". Również nie mogę się doczekać kolejnych książek tej autorki :))
    Pozdrawiam, Karolina

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż wstyd się przyznać, ale jeszcze nie znam książek tej autorki. Mam nadzieję, że w 2018 to zmienię - mam już nawet na czytniku pozycję, o której mowa, bo bardzo mnie do niej zachęciłaś. ;)

    Pozdrawiam cieplutko,
    Wilcza Dama z bloga slademwilka.blogspot.com ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam autorki ,,Wszystkie jasne miejsca" i na początku mi się nie podobała, ale po dłuższym czasie nawet byłam w stanie docenić niektóre elementy, więc kto wie, może w przyszłości sięgnę i po tę książkę? :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń